Mam nadzieję, że czasem tutaj zaglądacie, więc zostawiam Wam go, będę siedzieć tutaj caaaały wieczór, więc uda Wam się na mnie trafić.
Macie jakieś pytania? Chcecie coś o mnie wiedzieć? A może wolicie opowiedzieć mi coś o sobie? :)
Możecie napisać jak poznałyście chłopaków, na ilu koncertach byłyście, cokolwiek a ja się do Was odezwę i może uda się nam dogadać :)
Co Wy na to? :)
Czekam na wiadomości od Was, już nie mogę się ich doczekać! Zwłaszcza dlatego, że jest Was ostatnio coraz więcej co bardzo mnie cieszy :)
Dziękuję, że jesteście :) I nie bójcie się pytać, nie ma się czego wstydzić.
Nie z każdym kontaktuję się gdzieś, poza blogiem więc macie doskonałą okazję :)
W końcu jesteśmy roomies, jesteśmy rodziną <3
Na prawdę chcesz przestać pisać bloga? :c
OdpowiedzUsuńCzy to tylko plotka?
Plotki szybko się rozchodzą
UsuńNie będę Was okłamywać, owszem miałam "napływ takich myśli".
Jednak byłoby mi smutno bez Was :( Tak jakby ktoś mi zabrał cząstkę mojego życia.
To nie byłoby miłe :)
Właśnie spadł mi kamień z serca ♥
UsuńMyślałam, że nas zostawisz :c
Jeju, nie :( Nie chciałabym Was zostawiać, ale to, że odejdę i zostawię bloga, niczego nie będzie oznaczało :)
UsuńNie przejmuj się kochana, jak na razie nigdzie się nie wybieram <3
Hej :)) Ja mam do Ciebie dwa pytanka.
OdpowiedzUsuńIle masz lat? Twój blog jest super i wgl dobrze rozwinięte słownictwo, wiedza i takie sprawy. Tak tylko pytam :)
I jeszcze jedno. Kiedy zaczęłaś słuchać i wgl interesować się Room94?
No cześć! :)
OdpowiedzUsuńW lipcu kończę 18 lat.
Dziękuję :) Chociaż wolałabym, żeby moje słownictwo sięgało jeszcze dalej :) Cały czas nad tym pracuję! ;D
Szczerze? Nie pamiętam. Nigdy nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Wiem, że pierwszy raz zobaczyłam ich w jakiejś gazecie. Byli mi wtedy bardzo obojętni, przyciągnęło mnie zdjęcie bo ładne buźki. Pamiętam, że wtedy o nich napisałam w swoim notesie. Wiem, to dziwne. Ostatnio to znalazłam, na szczęście pisałam daty, więc wiem, że ROOM po raz pierwszy zauważyłam 14 września 2012 roku. Jeszcze źle napisałam imię Kierana -.- Hahaha ;D Potem znowu na nich trafiłam i zaczęłam słuchać muzyki. A od roku 2013 (może nieco wcześniej) stali się moimi aniołkami :) I nadal mnie to trzyma! :)) Musiałam się do nich przekonać, dużo czasu mi to nie zajęło. A fakt, że tak bardzo interesują się Polską, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że mam najlepszych idoli pod słońcem!
Hahaha :* Dzięki za odpowiedź :))
UsuńNie ma za co ;*
UsuńOd kiedy jesteś roomie ?
OdpowiedzUsuńIle masz lat ?
Czytam tego bloga od niedawna i strasznie mi sie podoba. Byłam na koncercie i miałam wejściówki Vip ! Jeżeli masz jakieś pytania pytaaaj ! <3
Odpisałam na takie same pytania wyżej xx
UsuńMam prawie 18 lat, roomie jestem jakoś od 2013 roku, ale chłopakami zaczęłam interesować się wcześniej :))
Dziękuję :)
I jak było? Zazdroszczę, że byłaś tak blisko chłopaków! <3
Hej, pisałyśmy trochę pod jednym rozdziałem.. Zaczęło się, że rozumiałam Tosię, a potem zeszło się na temat chłopaków czy ich spotkałam, a potem ja zapytałam o to samo i życzyłam Ci żebyś ich spotkała ;P
OdpowiedzUsuńNo więc chciałam o coś zapytać, ale nie pamiętam -.-
W takim razie powiem, że czytam dużo blogów o innych zespołach, ale znudziły mi się, a Twój jako jedyny nadal lubię i chcę czytać... ^.^ Może to właśnie dlatego, że rozumiem bohaterów? Nie wiem, ale mam nadzieję, że będziesz pisała jak najdłużej, bo dzięki temu mam nadzieję, że spotkam kogoś, tak jak Tosia, kto nada mojemu życiu jakiś , przynajmniej drobny, sens. ;)
Tak, pamiętam Cię :)
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa.
Cieszę się, że wybrałaś mojego bloga i że chcesz go czytać :) Jeżeli tylko chcesz to pisz, nie musi mieć to związku z rozdziałem.
Myślę, że zrozumienie bohaterów jest bardzo ważne. Jeżeli umiemy się wczuć w ich sytuacje jest łatwiej.
Oczywiście, że znajdziesz taką osobę! Sobie też tak mówię, należy w to wierzyć :)
Jeżeli tylko przypomni Ci się o co chciałaś zapytać, to pytaj :)
Post tutaj zostaje. A jeżeli chcesz mi opowiedzieć coś o sobie, to też zapraszam :)
Hej, nadal nie pamiętam o co chciałam zapytać ;P I nie wiem czy to aktualne, żeby opowiedzieć o sobie... Ale trudno... Uznałam, że to w sumie może się do czegoś przydać, bo ja jestem dość specyficzna... W życiu raczej mam pecha, tak w sumie to spotkały mnie tylko 3 miłe rzeczy... Poznałam moją przyjaciółkę i chłopaków z ROOM 94, znalazłam twojego bloga... Wiele osób mówi że jestem pozbawiona uczuć, że jestem pesymistką... A pomimo to jak cholernie nie znoszę tego świata to pomagam samobójcom z mojego otoczenia. Dzięki temu, że ich rozumiem to jestem w stanie im pomóc i łatwo zdobyć ich zaufanie, umiem słuchać.... Pomimo, że czasem sama chciałabym zniknąć to pomagam im przeżyć najtrudniejsze i zostać przy życiu. To zabawne, bo staram się ich uszczęśliwić, pokazać, że życie jest dobre tylko ludzie je utrudniają i trzeba znaleźć tych właściwych, pomimo że sama w to za bardzo nie wierzę. Umiem im pomóc, ale mnie nikt nie umie ;P
UsuńOczywiście, że wszystko nadal jest aktualne. Pisz tutaj co chcesz, a obiecuję, że często będę zaglądać do tego posta! Kurcze, chciałabym wiedzieć o Tobie więcej, tylko nie bardzo wiem jak to zrobić. Wydajesz się być wspaniałym człowiekiem. Stwierdzam to jedynie po kilku komentarzach, ale od czegoś trzeba zacząć. Nie wiem czy przeczytasz to dzisiaj, za tydzień a może wcale... Ale chcę, żebyś wiedziała, że możesz zostawić tutaj wszystko. Ten post jest dla Was, opowiadajcie mi o sobie.
UsuńTo dziwne, że zaliczasz mojego bloga do tych miłych rzeczy, jednak jest to cholernie kochane z Twojej strony ;) Może to stwierdzenie nie jest najtrafniejsze i najpoprawniejsze ale nie umiem tego inaczej nazwać ;p
Widzę, że pesymiści są wśród nas, nie przejmuj się o mnie też tak mówią. Dlatego mój blog jest pełen bólu, chorób i "śmierci". Może nie śmierci dosłownej, ale śmierci. Śmierci psychicznej. Tośka umiera codziennie. Sama stwierdzam, że jest chora psychicznie. Ludzie mówią, że jest bohaterką, której jestem twórcą, więc musi mieć jakieś moje cechy. A może po prostu jest moim odwzorowaniem. Nie, wcale nie. To pomówienia. Nie mam aż takich problemów ze sobą, ale wiem, że wiele osób odnajduje w niej "bratnią duszę". Może Tosia nie jest dobrym przykładem na kochającą przyjaciółkę, ale potrafi Cię zrozumieć. Co oznacza, że JA potrafię Cię zrozumieć.
Jejku pierwszy raz ktoś chce dowiedzieć się o mnie więcej... To miłe... Zazwyczaj nikogo nie obchodzę i liczę się tylko gdy ktoś się nudzi (ale wtedy musi się straasznie nudzić). Mam wątpliwości co do tego, że jestem, jak to powiedziałaś, wspaniałym człowiekiem... To pewnie przez moją "trochę" niską samoocenę ;P Cieszę się że jest ktoś kto rozumie. Ja już jestem przyzwyczajona do bólu i nie wiem co byłoby gdybym była na prawdę szczęśliwa... Pewnie czułabym się głupio i dziwnie. Najbardziej chyba jednak boli właśnie to że nie jestem jedyna... Fajnie jest być zrozumianym, ale chętnie "przejęłabym" cierpienie wszystkich innych ludzi jeśli dzięki temu wszyscy byliby już szczęśliwi i nikt nie musiał cierpieć-ani psychicznie, ani fizycznie. To że ja nie mam szczęścia jest mi obojętne, pogodziłam się z tym... Ale nie mogę znieść cierpienia innych.
UsuńA ten blog jest na prawdę wspaniały, ponieważ zawsze jak mam wolną chwilę to siadam i sobie czytam, czasami od nowa i to wszystko jest tu takie realistyczne. Właśnie dzięki temu że jest ból... A inne blogi to są z takimi wydarzeniami które się raczej nie są codzienne... Mam nadzieję, że będziesz pisać jak najdłużej... To dla mnie ważne <3
Jeju kochana <3
UsuńSzkoda, że dopiero teraz zauważyłam odpowiedź, może byśmy na siebie trafiły.
Nie możesz tak mówić, nie możesz przejąć cierpienia innych.
To prawda, masz niską samoocenę, ale to nie wpłynęło na fakt, że nazwałam Cię wspaniałym człowiekiem. Nazwałam Cię tak, bo tak jesteś. Jesteś jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa. Każdy taki jest, nie mów mi, że nie!
Doskonale Cię rozumiem bo widzę, że mamy wiele wspólnych cech.
Wierzę w to, że los się do Ciebie uśmiechnie. Może znowu zobaczysz ROOM? :) A może mnie? xd
Chociaż to jest bardziej niemożliwe niż spotkanie chłopaków :)
Dziękuję Ci za te wszystkie słowa. Uśmiecham się a jednocześnie jest mi smutno z powodu Twojego stylu "bycia". Jesteś dobra. Może nawet za dobra.
Całego świata nie uratujesz kochana
Niestety, ja też czasami bym chciała.
Ale to się nie uda :(
Być może znasz tego bloga lepiej ode mnie. Ja ostatnio gdy się za niego zabrałam od nowa to nie wiedziałam o wielu momentach. Przynajmniej sobie o nich nie przypominałam.
Jest dobrze tak jak jest, na razie będę, mój blog też. Potem zobaczymy. Czas pokaże, on jest teraz moim władcą :)
Dziękuję za te miłe słowa... Niech Ci będzie, może jestem całkiem spoko... Fajnie byłoby gdybym Cię kiedyś spotkała.... Wydajesz się być baardzo interesująca i jesteś taka wyrozumiała, a takich ludzi w moim otoczeniu jest mało. Za mało... W sumie wśród moich "znajomych" tylko jedna... :/
UsuńSzczerze to miałam miliony pomysłów na strony internetowe dzięki którym osoby cierpiące psychicznie poczułyby że nie są same i może uzyskałyby wsparcie którego im brakuje... Ale ja nie umiem zabrać do realizowania żadnych planów i marzeń, bo z doświadczenia wiem, że raczej nie wypalą.. Więc po co tracić cenny czas?
Nawet nie wiesz jak mi lepiej kiedy tak sobie z Tobą piszę w tych komentarzach... Tak jakoś lżej mi na sercu :) A dzisiaj to mi wyjątkowo potrzebne, bo w szkole czytałam swoją pracę na lekcji, jako psycholog który rozmawia z samobójcą (też pani sobie temat wybrała -.-)... Na początku było spoko, ale w środkowej części przypomniało mi się jak rozmawiałam właśnie z takimi samobójcami i zaczęły mi się trząść ręce, nie mogłam złapać oddechu, zrobiło mi się słabo... To było straszne, myślałam że mam jakiś atak czy coś... Ręce przestały mi drżeć niedawno, a teraz już mi dużo lepiej jak o tym napisałam i mam tą świadomość, że to przeczytasz i zapewne coś odpowiesz.. :)
Jak mogłabym nie odpowiedzieć? Przecież coś Ci obiecałam, prawda? :)
UsuńTeż kiedyś pisałam referat o samobójcach, niestety ja mam do tego nieco inne podejście. Nie chcę tutaj mówić o swoich poglądach bo nie w tym rzecz, każdy ma na ich temat inne zdanie.
To niesamowite, że chciałaś pomagać takim ludziom, bardzo szlachetne z Twojej strony.
Nawet nie wyobrażam sobie jak taka rozmowa może przebiegać, nie umiem tego objąć rozumem.
Ile masz lat jeżeli mogę spytać? :)
Wgl chciałabym na Ciebie jakieś namiary, nie chodzi mi o współrzędne geograficzne ale może masz jakieś GG?
taka rozmowa jest dosyć trudna... to bardzo delikatne i trudne... ile mam lat? to może trochę śmieszne, bo zapewne z tego co przeszłam i jakie mam podejście do świata to mogę wydawać się nieco starsza, ale mam dopiero 14 lat... a rozmawiam z osobami w różnym wieku...
Usuńi tak, mam gg... ale to napisz na mój e-mail, bo nie chcę podawać gg tak na forum (nie wiem po co to byłoby i komu, ale....) bo ten e-mail którego używam jest taki nieoficjalny i i tak niedługo go usunę i wtedy będę komentowała z tamtego normalnego... e-mail: lolzuzaza@gmail.com
Napisałam :)
UsuńDobrze, dobrze
Wydaje mi się, że jesteś dojrzała jak na swój wiek.